czwartek, 20 marca 2014

ZUMBA - GORĄCO POLECAM

Ulegając namowom koleżanek i w pewnym sensie też modzie wybrałam się z jedną z nich na Zumbę. Słyszałam już o tego rodzaju rozrywce, ale sama jeszcze tego nie próbowałam. Przyznam szczerze, że przekonana do tego pomysłu nie byłam. Zdarzało mi się uczęszczać na fitness i nie było to coś co pochłonełoby mnie do reszty. Może też stąd ma postawa co do Zumby nie była zbyt optymistyczna. Od wspólnego podskakiwania w grupie więcej przyjemności sprawiał mi indoor cycling, czyli rowerki. Na tych zajęciach naprawdę lubiłam przebywać. Ale wracajmy do Zumby.
 
Ponieważ byłam już umówiona, a sala znajduję się 3 minutki od mojego obecnego miejsca pobytu słomiany nie miał pola do popisu. Wygrzebałam więc z szafy z deczka sprane ledżinsy J i koszulkę, skoczyłam po wodę i pobiegłam na moje pierwsze zajęcia. Nie powiem stracha spowodowanego brakiem kondycji miałam. Stanęłam sobie nieśmiało na samym końcu no i się zaczęło. Z początku byłam lekko zdezorientowana, ale latynoamerykańskie rytmy poznane podczas mojego pobytu w Hiszpanii dały o sobie znać. Nie tylko moje nogi, ale całe me ciało, a za nim i dusza oddały się zumbowskim harcom. Tak mi się spodobało, iż po skończonym treningu byłam pewna, ze minęło dopiero pół godzinki, a to był już koniec zajęć. Wręcz byłam rozczarowana, że ta przyjemność jest już za mną. Nie powiem rumieniec pojawił się na mych licach i czułam lekki zmęczenie, ale było to bardzo przyjemne uczucie. Oczywiście nie zdążyłam ogarnąć wszystkich układów, ale przecież po to są zajęcia nr 2, 3, 4, 5, itp. Tanecznym krokiem w pełni zadowolona, że zrobiłam coś dla ciała wróciłam do domu. Oby tylko słomiany mnie nie dopadł.

3 komentarze:

  1. Jak mnie cieszy to, co czytam :) W serduchu się dołączam do ćwiczeń i trzymam kciuki za dalszą motywację :* Ja - Na razie tylko BUS :P

    OdpowiedzUsuń
  2. slomianemu mowi absolutnie nie! mnie ostanio dopadl tez, ale staram sie go przechytrzyc :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba sie zapisze;) wyglada to na super zabawe;) buziaki Zania

    OdpowiedzUsuń